góry
szczyt nie do zdobycia.
boski widok.czuje.
marzy.krok z trudem stawia.
zmarzlina dotyka.wysoko.
biel gryzie.na twarzy.
misterna łza.
topnieje.w blasku życia.
niedorzeczność.spalone skrzydła.
i sen bez jawy.
autor
Agnieszka B.
Dodano: 2018-02-04 14:53:31
Ten wiersz przeczytano 3278 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Niezwykle obrazowy, nic dodać nic ująć :) Pozdrawiam
serdecznie +++
b.ładnie
udanego tygodnia, Agnieszko :)
Dzisiaj miałem okazję poczuć blisko góry, więc kolejny
raz powracam refleksją do Twojego wiersza i rozbudzam
przy nim wyobraźnię.
Pozdrawiam:)
Marek
Pasja do gor, do zdobywania ich szczytow, wiele
pochlonela ofiar, a oni dalej ida i ida, na szczyt,po
przygode z wiatrm w pogoni.
Podoba sie wiersz. Pozdrawiam serdecznie.:)
Bluszcz bardzo dobrze oddała to co poczułem,pozdrawiam
Ta miłość i pasja zabrała wielu. Podoba się bardzo.
Pozdrawiam :)
Spalone skrzydła sugerują upadek alpinisty.
I tak bywa. W pogoni za coraz mocniejszymi doznaniami
czasem człowiek ryzykuje własne życie.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Ocena niedawnej tragedii. Przykro,ze tak się stało.
Pozdrawiam.
Za Mariat pozwolę sobie.
Pozdrawiam :)
Ach, te gory, z przyjemnoscia zostawiam punkt;)
Zatrzymujący wiersz, przypominający o niedawnych
wydarzeniach.
Ciekawi mnie w Twoim wierszu ta częstość stawianych
kropek między słowami, pozdrawiam serdecznie :)
Jestem z Mazur, ale górami jestem zachwycona.
Pozdrawiam.
Idą bo góry stały się ich pasją,
gotowi tam nawet zgasnąć!
Pozdrawiam!
Sugestywnie.
Pozdrawiam niedzielnie :)
Zimna ocena ostatniej tragedii.
Ludzie na granicy życia i śmierci góry zdobywają, zbyt
często umierają i rodziny (żony z dziećmi) w bólu,
żalu, często w biedzie zostawiają.
Po co rodziny zakładają? Pozdrawiam. Miłego wieczoru
;)))