Granica
granica
po zielonej mej mapie
ciągle się na tym łapię
jak wędruję zmyśloną krainą
tam spotykam dziewczynę
zawstydzoną mam minę
serce niczym ten gołąb trzepocze
trochę dziwne to takie
ciągle jestem chłopakiem
myślę sobie czy kiedyś dorosnę
gdzie przebiega granica
moich marzeń i życia
czy się uda przejść jakoś na skróty
każdy ma swoją drogę
dłużej zostać nie mogę
grot miłości był chyba zatruty
JW.
autor


przyjacielBiB


Dodano: 2009-11-01 15:00:45
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.