Granica cierpienia
Zamknięta w pokoju mej duszy
przyklejam twarz do okna nadzieji.
Po zmęczonej twarzy
wolno spływa łza
a potem miesza sie z kroplami deszczu.
Bo jest taka cierpienia granica,
za którą się uśmiech pogody zaczyna...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.