Grobowiec
Z grobową nadzieją…
modle się do swej samotności
składam, co noc obietnicę
aby zapomnieć
lecz serce szepcze twe imię
…znów i znów…
zostawiłeś mi
kłamliwe obietnice miłości o północy
ognie płonącej żądzy w mym ciele
skradłeś me serce
sprowadziłeś szaleństwo na mą dusze
a potem odszedłeś…
moje niebo wyłożyło się ogniem
nie mogę przemilczeć bólu
gdy gwiazdy upadają blade
znikła połowa księżyca…
teraz każdą moją łzę zalewa krwawe niebo
bez ciebie dom to zabarykadowane
więzienie
i tylko anioły ronią krwiste łzy
a ja staje się grobem swych nadziei
Miłości powinna być przeklęta
Komentarze (3)
Piękny wiersz. Tak ująć ból i sens tęsknoty. Aż serce
krwawi że Ten o którym piszesz zadał Ci takie
cierpienie, że miłość została przeklęta! Potrafisz
kochać lecz musisz w to na nowo uwierzyć.
Świetnie wiem co to znaczy jeśli opuszcza cię osoba
która naprawde kochasz !! i nigdy nie przestaniesz
daje + i zapraszamam do moich wierszy !!!!!
Umieć kochać - do tego trzeba ukończyć szkołę
cierpienia.
— Claude Lelouch