o grodzeniu
TYPOWE MYŚLENIE
Pan z leśniczówki
pewnego czasu
zaprosił mrówki
do lasu.
Tak, tak, a potem
sam własne włości
ogrodził płotem
w całości.
- Niech się rozłażą
tam, gdzie zamarzą,
byle nie w moje
podwoje…
KONKLUZJA
Najgłośniej krzyczą o otwartości,
ci którzy sami grodzą swe włości.
autor
anna
Dodano: 2018-11-14 07:57:39
Ten wiersz przeczytano 2103 razy
Oddanych głosów: 63
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
Anno, boląca prawda, ale w życiu, tak właśnie
najczęściej bywa i to jest właśnie, to ,czego nie
cierpię.
Pozdrawiam i spokojnych snów życzę.
Domyślam się do czego pijesz. Ja też tak uważam.
Pozdrawiam, Anno.
Co moje, to moje:)
Pozdrawiam:)
Twoje fraszki otwierają oczy na ludzkie przywary...
pozdrawiam serdecznie Anno
A ja tak odbieram; ludzie są dziwni, niby przyjaźni, a
jak przyjdzie do konkretów, to widzą tylko swój czubek
nosa.
Tak pomyślałam, ale co ja tam wim...
Oczywiście+
Mądre i prawdziwe słowa z życia. Pozdrawiam
Witaj Aniu,
Jak zwykle świetna fraszka, z równie życiową
konkluzją. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, za miłą
wizytę:)
Świetna, udana fraszka. Daje dużo do myślenia. Wiele
przykładów. Pozdrawiam Anno.
coś w tym jest
Świetna... Pozdrawiam
Świetne fraszki:)
Ironicznie, ale taka prawda.
Pozdrawiam
Porzadek byc musi, tu moje, tam wasze:)))
taka prawda jest a płoty są kością niezgody ...
"grodzą płotami i grubym murem
drutem kolczastym metalem który
przerobić można na sto stalówek
mógł nie zapraszać do lasu mrówek"