Groszek pachnący
Pieszczony przez ciepłe słońce,
rósł sobie groszek pachnący,
piął się tak kratka, po kratce,
wciąż wyżej, wyżej, po siatce.
Był taki delikatny, młody,
pełen wdzięku i urody,
ta jego zieleń groszkowa,
taka inna, wyjątkowa.
Zazdrościł pachnącym kwiatom,
że swym pięknem, motyle wabią,
a on jest zielony tylko,
nie podoba się motylkom.
Obudził się groszek rankiem
i miał miłą niespodziankę,
bo z jego smukłej łodyżki,
wyrosły pączki, nie listki.
Pączki wciąż były zielone
jakim rozkwitną kolorem,
będą niebieskie, czy białe?
Rozkwitły - czerwone całe.
Kwiatki choć takie malutkie,
pachną tak rozkosznie, cudnie,
szczęśliwy groszek pachnący,
z dumy, aż podkręcił wąsy.
Z gracją łodyżką poruszył,
liście otrząsnął, napuszył,
teraz on kusił zapachami,
był tym kimś, między kwiatami.
Komentarze (26)
witaj Kilciku ,potrafisz zaabsorbować , nasze
wszystkie zmysły, podając nam ten
śliczny wiersz o groszku. chwała Ci za to .
pozdrawiam.
Przyklasnę komentarzowi ILL :)..Pozdrowienia dla
ba(e)jkopisarki :).. M.
Rozmarzyłem sie a zapach mnie odurzył bardzo
pozytywnie...brawo...pozdrawiam....
morał z tej ładnej wierszowanej bajeczki ...należy
być cierpliwym ,nie zazdrościć innym
Pachnący, leciutki wierszyk ;)
barwnie i jakże ciepło u Ciebie- pozdrawiam....
kupiłam nasionka czekam tylko aby wysiać je w moim
ogródku ,do ogrzanej promykami słonka ziemi ,dzięki
wierszykowi już mi zapachniało groszkiem i wiosną -
śliczny -pozdrawiam wiosennie
Groszek jak brzydkie kaczątko stał się piękny .
Zapachniało na beju groszkiem :)
Bardzo ładny wiersz,czuję wiosnę.
Pozdrawiam serdecznie.
wspomnienia z młodości.....dałeś..mi..jakże cenne..
Zapachniało groszkiem... fajny wiersz i ma swój morał
:)