Grudniowa szaruga
Świat rankiem ponury
i już zmierzchem podszyty.
Ciemne nisko płynące chmury
sprawiły, jakby szarym tiulem spowity.
Cmentarną ciszą wkoło,
nikt i nic się nie porusza.
Słychać deszcz bijący o szyby
dzwoneczkami niewesoło.
Nad ziemią kłęby gęstej białej mgły,
coraz wyżej wzrastały.
I zasłoniły wszystko
aż świat pozostał całkowicie biały.
autor
Freda A
Dodano: 2018-12-28 16:34:56
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Całkowicie biały świat, to chyba śnieg :) Pozdrawiam
serdecznie i życzę Szczęśliwego Nowego Roku, aby był
lepszy niż kończący się 2018 :)
bardzo sugestywnie, obrazowo i dobrze napisane :-)
Tak sobie myślę, że powinno być razem "niewesoło" :-)