Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

GRUDNIOWE UROKI KONSTANCINA

Mroźny wiaterek tarmosi moje siwe włosy
gdy przemierzam jedną z ulic Konstancina.
Gałęzie drzew obwisają jak brzemienne kłosy
gdyż je śnieg swym ciężarem do dołu przygina.
Nieopodal Jeziorka wody swoje toczy.
Nad nią pochylone wiekowe już drzewa.
Ich gałęzie zwisają jak zwóje warkoczy,
których woda lodowata końcówki oblewa.
Na brzegu kaczki siadły w równiuteńkim rzędzie.
Czekają na wrzucone do wody kawałeczki chleba.
Być może to ich jedyny dziś posiłek będzie
zrzucony do wody z mostku, niby manna z nieba.
Na świerku ogrom lampek błyszczy jak ognisko
to dowód, że święta są naprawdę blisko.

autor

pomidor

Dodano: 2010-12-21 06:53:18
Ten wiersz przeczytano 805 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Rymowany Klimat Radosny Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Sotek Sotek

Pięknie opisałeś to miejsce. Myślę, że takich miejsc
jest wiele, musimy tylko umieć je dostrzec.
Pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »