7 grudzień 1970
Jest 7 grudnia i Willy Brandt na
kolanach
przed pomnikiem Bohaterów Getta w
Warszawie.
"Któregoś dnia, kiedy Bóg spał,
A Duch Święty sobie latał,
On poszedł do skrzynki z cudami i ukradł
trzy z nich
Pierwszym sprawił, że nikt nie wiedział o
jego ucieczce.
Drugim stworzył Chrystusa wiecznie
wiszącego na krzyżu
I zostawił go przybitego do krzyża, który
jest w niebie(...)
Teraz mieszka ze mną w mojej wiosce".
F.Pessoi
(przeł. W. Charchalis)
autor
Annna2
Dodano: 2020-12-07 07:57:29
Ten wiersz przeczytano 1241 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
Pozdrawiam serdecznie ...
Zatrzymałem się na chwilę zadumy...
Mgiełko, Brzoskwinko,
Waldku.
Dziękuję.
A wiesz Tomku.
Czasem tą refleksję trzeba mieć.
Dzięki.
A ja pomilcze pod wierszem...a refleksje zabiore ze
soba...;)
Pozdrawiam serdecznie ...
Bardzo dobry przekaz.
miłością i zrozumieniem zdobywa się życzliwość
innych:)
Jastrz, Maćku, Valanthil,
Joasiu, Gabrielu.
Dziękuję.
Anno mam na myśli takich ludzi jak:
Prymasa Tysiąclecia czy Ojca Świętego
Jana Pawła II
Nikogo nie dziwił wtedy polityk modlący się, Papieża
Jana Pawła II witali wszyscy. Całował ziemię.
Pojednanie wtedy.
To wszystko jest prawda.
Nie wiem co się stało.
Coś się z nami stało.
Dziś oblewa się czarną farbą pomniki dzieci
nienarodzonych.
To co jest wartością, tożsamością narodu dziś jest
niepotrzebne.
Stało się bezużyteczne.
Smutne to. Tak być nie powinno być.
"Ukląkł ten który nie musiał".
Bo Brandta podczas wojny nie było,
był na emigracji.
Zrobił to pod Pomnikiem Getta,
i Grobem Nieznanego Żołnierza.
Czuł odpowiedzialność za kraj i za naród. Za to co się
stało.
Tak, piękny gest. Pamiętam o nim.
Jakich nowych autorytetów?
Myślę, że mamy ich.
Mamy problem z szacunkiem do nich,
tych, co są.
Zgadzam się z Markiem,
może potrzeba nam nowych autorytetów?
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawy kolaż wyszedł.