Grudzień
Przysiadł tuż przy budzie
szarobury grudzień;
sypnął śniegiem, zaciął deszczem,
aż na grzbiecie poczuł dreszcze
przestraszony psiak.
Nim się wybrał w pole,
usiadł przy stodole;
sypnął śniegiem, przyciął mrozem,
aż się schował gdzieś pod wozem
wystraszony ptak.
Szarobury grudzień,
w pole szedł po grudzie;
sypnął śniegiem, wiatrem świsnął,
aż się w grudkę ziemi wcisnął
zabłąkany mak.
Gdy się znalazł w lesie,
spotkał słotną jesień;
sypnął śniegiem, mróz jej posłał,
aż się jesień precz wyniosła...
bo jej przykro tak.
Odtąd smutna jesień
wieść po świecie niesie:
biały grudzień - gospodarzem;
śnieg i mróz przynosi w darze...
a to zimy znak!
Gliwice 01.12.2008 r .
Komentarze (28)
Podoba się.
Pozdrawiam
Taki grudzień może zachwycić. Pięknie. Pozdrawiam :)
Mam nadzieję, że jego rządy będą łagodne, że nie da
nam popalić:)
Pozdrawiam.
Marek
Bardzo się cieszę, Drodzy Państwo, że wiersz się
spodobał. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam :) B.G.
Tak się właśnie grudzień zaczął, ładnie, pozdrawiam
ciepło.
Z przyjemnością czytałam.
Pozdrawiam:)
Na taki grudzień czekam!
Pozdrawiam! :)
Zaczął się grudzień i dobrze, bo zakończył panowanie
paskudny listopad ;) Bardzo fajny wiersz!
Pozdrawiam :)
Też uważam, że śnieg może być darem, jeśli jest biało
to mogą się tworzyć piękne zimowe pejzaże, ważne tylko
żeby nie było chlapy, zima też ma swoje uroki, ja
najbardziej nie lubię listopada.
Pozdrawiam serdecznie B.G :)
Bardzo dziękuję, Wandziu. Jakby nie patrzeć - zima
blisko... Pozdrawiam serdecznie :) B.G.
Pięknie i bardzo realistycznie o grudniu :)
U mnie grudzień sypnął garstką śniegu, a słońcem
przegnał mglisty poranek :) Jest pięknie :) i mam
nadzieję, że tak pozostanie :)
Pozdrawiam serdecznie Bereniko :)
Maju, serdecznie dziękuję za miłe odwiedziny i
sympatyczny komentarz. Pozdrawiam ciepło :) B.G.
Pięknie nakreślone wejście grudnia...
u mnie właśnie tak wkroczył, nocą troszkę przymrozku,
troszkę naprószył śnieżkiem, ale w dzień słoneczko
jeszcze zostawił.....
serdecznie pozdrawiam :)