Grupa
Owsik to nie jest,
stworzenie głupie.
Wie, żeby przetrwać,
trzeba żyć w grupie.
Grupa wypełnia,
ważne zadanie.
I z nią do końca,
życia zostanie.
Chociaż klimaty,
mało przyjemne.
W zapachy przykre,
zaułki ciemne.
Chociaż wydobyć
z niej się nie mogą.
To jest jedyną,
świetlaną drogą.
Strasznie kochają
własną ojczyznę.
Za frapującą
czułki zgniliznę.
Na ciepły smrodek,
nikt nie narzeka.
Trzeba się cieszyć,
nagroda czeka.
A jak się zdarzy,
że ktoś nie chwali.
To się takiego,
szybko wydali.
I już nie wróci,
cwaniaczek mały.
Bo się zamknęły,
wszystkie kanały.
Wznieśmy więc okrzyk,
grupę na pomnik.
Niech pamiętają,
o niej potomni…
Komentarze (7)
Kiedyś mój kumpel z klasy miał taką ksywę, zawsze
współczułam.
Do Markiz69 : Oglądasz to samo tylko widzisz inaczej
skoro wiersz o pasożycie coś ci przypomina.
widocznie
nie oglądamy tego samego
dbam by mój ogląd nie przesiąkł
Dokładnie tak! Świetny wiersz!
Wielki plus za odporność na goebbelsowską propagandę
publicznej czeluści dezinformacyjnej! :)
Pozdrawiam :)
Co ty oglądasz Markiz69.
nie podoba się!
minus za brak
samodzielnego zdrowego osądu
przesiąknięte onet-owską zarazą
tu zgnilizna i smrodek jak najbardziej pasują
Ironia pierwsza klasa!
Pozdrawiam z uśmiechem Tadzik :)