Grusze dzieciom
Rośnie w sadzie stara grusza –
wiatr jej gałęziami rusza.
Gruszę lubią wtedy dzieci -
patrzą w płatki, które lecą
niczym śnieg, pomimo wiosny.
Kilka lat ta grusza rosła,
aby cieszyć w sadzie bielą,
nim się płatki nie rozścielą
w cieniu. W trawie się rozpłyną,
by po pewnym czasie zginąć.
Wtedy grusza da owoce;
lato suto je ozłoci
i zależnie od rodzaju
pomaluje. I ty maluj
gruszki żółte i czerwone.
Zobacz – widać je z balkonu.
Potem mama, albo babcia
stwierdzi – już dojrzała klapsa!
Faworytka też niczego,
chociaż takie stare drzewo.
A bonkrety, lukasówki
na jesieni do fartuszków
powpadają, skuszą smakiem
i niezwykłym aromatem.
Gdy już zima będzie bliska
inne gruszki włoży w miskę
gospodyni. By do szklanki
zimą kompot z paryżanki
i z dorodnej komisówki
móc nalewać. Lub do kubka.
Drzewa liście zgubią – wiecie,
ale się nie martwcie, dzieci.
Jedzcie gruszki z apetytem -
konfitury wyśmienite,
pijcie soki i kompoty,
jedzcie w occie i w syropie.
Z wiosną znowu będą białe
grusz gałązki - w kwiatach całe,
które dają obietnicę
owocować znów obficie.
Komentarze (84)
Fajnie o gruszkach. Nie wiedziałam, że są takie
odmiany:))
no to muszę w tym celu do Polski pojechać, albo Ciebie
zaprosić :))Do przemyślenia :)))
Elena, to jak już odstoi to ja się na degustację piszę
:)))
Payu, a nie możesz sam napisać? Toż Ty bajkopisarz! :)
Np. (tu podrzucam pomysła) ona mu gruszkę, a on jej
klapsa, a ona mu w zamian śliwę....! Ojjjj! :)))
a ja właśnie robię naleweczkę Porterówkę-miodówkę, ale
ma odstać pół roku.Podobno pycha.
A ja swego czasu dostałam od kogoś naleweczke
gruszkową domowej produkcji - rewelacja. Została po
niej, niestety, jedynie butelka :)
Za ten wiersz to ja nawet dam Ci klapsa, żebyś
zaowocowała następnym wierszem, na przykład o śliwkach
robaczywkach:))
Czytając doszedłem do wniosku, że nie piłem jeszcze
żadnego alkoholu na bazie gruszek...Dzięki Tobie Elu
mam kolejny cel do osiągnięcia - Wyżłopać Gruszkówkę!
Dzięki za inspirację i wiersz :) Pozdrawiam ;)
blueyes, karl, dzięki za zajrzenie :)
ja klapsy dostałem, jak czyjeś
gruszki zrywałem.
Pozdrawiam serdecznie
uwielbiam gruszki, szczególnie klapsy, pozdrawiam
I ja serdecznie, Grażyno :)
Fantastyczny i apetyczny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie Gruszelo.
domyślam się Bożenko :))))
wiem to było w trakcie jak pisałam komentarz :)