Gwałt duszy
Dlaczego tak trudno mi Cię porzucić?
Powiedzieć ci jaka jest prawda,
I tylko ty w mojej głowie,
tam pomiędzy myślami...
Przecież to boli,
Boli jak bijesz!
I gardzisz mym słowem,
Jak pieścisz moje ciało!
Twój chłodny dotyk,
i moja bezradność
Nie słyszysz że krzyczę?
Proszę Cię zostaw mnie w końcu!
Ja mam dość,
Poniewierasz mą dusze...
Przestań!
To było jedyne wyjście...
Chciałam to skończyć!
Prosiłam...
i w końcu zabiłam!!
Nareszcie szczęśliwa i wolna!
Wolna od przymusowych spotkań,
od niechcianych pocałunków,
Od wymuszonej miłości!
Już się skończył ten koszmar,
nie ma już ciebie,
nie ma już NAS...
Za krzywde, za zniewolenie mojego JA!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.