Gwiazdy
Kiedy zamykam oczy znów widzę Was
tysiące
Na firmamencie niebieskim świecące blaskiem
złotym
Chcę dotknąć ręką swoją Waszych lic
błękitnych
Lecz mi to nie jest dane, za mały
urosłem
Patrzę tylko na Was z tęsknoty już
zżarty
Bo nie mogę dotknąć tego co bardzo
ukochał
Jedną z Was wybrałem na patronkę moją
Ona drogowskazem i spełnieniem marzeń
Oczarowany jestem widząc Jej oblicze
Odtąd już na zawsze jam Twym niewolnikiem
autor
VOYAGER
Dodano: 2006-08-15 00:02:29
Ten wiersz przeczytano 583 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.