Gwiazdy!
Z powodu braku neta, przepraszam, że dopiero teraz pojawia się mój następny wiersz.
Wyjrzałam przez okno.
Była noc.
Było mroczno, ciemno,
jakoś tak głucho.
Gwiazdy świeciły na niebie,
czarnym jak płachta czarownika.
Pomyślałam:
'to moje życie'.
Mignęły mi najpiękniejsze chwile
przed oczyma.
I stwierdziłam,
mogę powiedzieć to śmiało:
Nikogo nie potrzebuje do życia.
Wystarczy mi niebo, łąka,
ptaki i gwiazdy!
Najpiękniejsza natura.
I zniknęła moja pochmurna mina
z twarzy.
Pojawił się uśmiech,
tak szczery i tak miły.
Gwiazdy są świetliste,
wyczytać z nich można wszystko.
Są piękne, fantastyczne.
Rozpoznać je trzeba tylko.
'Pisany na szybko'
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.