Haiku Z Różą
1. na tronie róży
zasiadła kropla słońca
cienie pierzchają
2. płatki tej róży
pod nieobecność twych ust
różańcem grzechów
3. westchnienie ciszy
róże na katafalku
tłumią woń śmierci
autor
dark apostle
Dodano: 2021-07-31 13:05:14
Ten wiersz przeczytano 1743 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Bardzo mi się podobają. (Choć nie przepadam za różami,
tu bardzo pasują)
Pozdrawiam serdecznie.
Świetne.
Dobre.
Pozdrawiam.
Witaj...świetne udane haiku...pozdrawiam.
Lubię haiku dla mnie wszystkie trzy z akcentem na
trzecią bardzo wymowna
życzę miłego wieczoru:)
Bardzo udane haiku :)
pozdrawiam cieplutko :)
cieszę się, że sprawa się wyjaśniła..
a jestem mężczyzną (wprawdzie z długimi włosami) ale
mężczyzną
Wiesz, każdy ma prawo do indywidualnego odbioru,
niestety mój odbiór poszedł w tę, a nie inną stronę, a
dlaczego, to gdybyś tutaj bywał/ła/nie wiem jakiej
jesteś płci, bo raz piszesz bywałam, raz
wspomniałem.../to byłaby jasna moja reakcja.
Pozdrawiam, haiku, dobrze napisane, zatem dam punkt,
bo forma dobra.
haiku nie jest żadnym podtekstem, a już, tym bardziej
do Ciebie Wolny Duchu, bo wciąż nie mam pojęcia niby
jak...
a wszystkie napisane zostały na konkurs haiku z
tematem róży, który odbył się w czerwcu tego roku w
Łasku... poza tym jadowitość od biedy można by
przypisać trzeciemu, i to jak wspomniałem od biedy, bo
to kwestia interpretacji, w każdym razie powstały na
wspomniany konkurs... pozdrawiam
do mnie mocno przemawiają wszystkie trzy.
Dobrze wiesz, a haiku jest paskudnym podtekstem do
mnie,
już więcej ani razu nie będę punktować Twoich wierszy,
u Ciebie róża faktycznie zwiędnie, skoro pragniesz jej
śmierci, dziś też bez punktu.
często tutaj bywałam i głosowałam,
no i w zamian co widzę?
Jadowite haiku z różą,
zwłaszcza drugie, tytuł powinien brzmieć jadowite
haiku, a róża nie ma więcej grzechów, niż inni, wręcz
przeciwnie, róża zbiorowo nikogo nie depcze, tak jak
to robią inni...
nie bardzo rozumiem w czym rzecz Wolny Duchu... za
komentarze dziękuję, choć nie wiem co "tu" się
porobiło...
O e. jotka w nowej postaci się zachwyciła, po co to
było zmieniać konto, skoro i tak bez beja żyć nie
umiesz i ani jednego dnia bez niego nie przeżyjesz?
Co do przeprosin to leniwym, którym nie chce się
zajrzeć do linku wklejam poniżej moją IRONIĘ.
Mój grzech, to punktowanie nie zawsze dobrych wierszy,
tylko dlatego, iż sądziłam, że stoją za nimi fajni i
życzliwi ludzie, ludzie dla których liczy się pasja, a
nie dokopywanie innym, ale niestety prawda jest
inna...
PRZEPRASZAM /czyli powtórka z rozrywki/
Przepraszam, że zmarszczkę
hoduję na czole,
a tak nie wypada,
gdy świat gładki, młody.
Przepraszam was wierzby
i drogie osiki,
że krzyż jeszcze prężę,
choć ogród pieliłam.
Przepraszam za nudę -
z którą wciąż się bratasz
i wówczas pożywką
jest życie sąsiada.
Przepraszam, że nie mam
twojego przedziałka,
że wciąż potargana
i nie pod dyktando...
Przepraszam, że klaszczę
nie tam, gdzie ty zechcesz
i grona klakierów
nie zawsze powiększam.
Przepraszam, że wroga
też mogę pogłaskać,
gdy widzę, że pogląd
mój z nim jest tożsamy.
Przepraszam, że we mnie
nie Twoje odbicie
i że nie nadstawiam
drugiego policzka.
Przepraszam, że nie wiem
tak wiele o sobie,
jak ten, co nie widział
mnie nigdy na oczy.
Przepraszam, że ością
ci w gardle stanęłam.
Wystarczy, gdy pokarm
na inny zamienisz.
Lubię haikowe historie, a ta udana. Pozdrawiam
Świetne.
Drugi - bomba!