Hajc
Naszej mowie ojczystej
pewnie grozi już plajta,
bo nikt nie chce się żenić;
wszyscy wolą się hajtać.
Koleżance w przedszkolu
drobny zwierza się kajtek,
cicho szepcząc do ucha:
chyba z tobą się hajtnę.
Płyną słowa w Internet
w gigach, megach i bajtach,
kto z kim właśnie się rozwiódł,
by na nowo się hajtać.
Już to widzę jak wiosną,
w ciepłym kwietniu lub maju,
od ciągłego hajtania
wszyscy będą na haju.
A mnie jakoś hajtanie
do tej pory nie bawi
i się raczej nie hajtnę;
prędzej włożę już habit.

Fred




Komentarze (7)
dobrze napisane, lekko się czyta z uśmiechem na twarzy
ale też z pewną refleksją - gratuluje pomysłu, jestem
na tak
ciekawy, oryginalny pomysł dobrze zrealizowany, ze
sporą dozą humoru, podoba mi się :)
Podejście na wesoło do naszej polskości. Ze smakiem
napisany paszkwil.
Bardzo mi się podoba.Jestem na tak
Gratuluję pomysłu na wiersz, nie na habit. Zgrabnie
napisany nieźle zrymowany może sie podobać.
Żeby znać poprawna polszczyznę wypadaloby zacząć
czytać cos wiecej niz sms-y.
Bardzo humorystycznie obszedłeś się ze slangiem. Do
tego z wyczuciem rytmu i rymu.