Heic noenum pax
na brzegu chodnika
leży skąpany
w rynsztokowym smrodzie
głos bezimienny,
podeptany,
wyzuty z godności,
czeka na łaskę wolności.
autor
Caym
Dodano: 2007-11-26 12:08:11
Ten wiersz przeczytano 467 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.