Hej! kulig! kulig! kulig!
Galopują konie, spod kopyt śnieg tryska
Hej!, sznur sań ciągną w zaspach wsi
Siekluki,
Wiwat kulig!, wiwat!, na przodzie Wójt
Gminy
przy świetle pochodni strzela w tatkt
biczem!
Brzęczą dzwonki brzęczą radnym koło pasa
Don bon Don ! - gra sołtys na harmonii
basem
Lśnią jodły i świerki nastrzepione
śniegiem
Mkną sanie na przełaj, wino z baniek
leją
Z dala słychać orszak wraz z śpiewem
seniorów!
Dzyń, dzyń , pędzi kulig , echem wiatr
niesie
Ech, kielichy w górę ; wiwat i na
zdrówko!
Pompony z czapeczek wystrzeliły w
Księżyc
Hej, hej, mroźną nocką pary przytulone!
Rżą konie! - gwiazdy mrugają w konstelacji
Strzelca
Pędzi, pędzi strzała grotem prosto w
serca
Ach, zadrżała Ziemia - zniknęła gdzieś w
zaspach
Piękna panna z wioski, hej, hej bedą
zaślubiny!
J.G.

Jadwiga Graczyk


Komentarze (6)
Radosny, szczęśliwy wydźwięk wiersza. Wójt, radni,
seniorzy, winko...pewnie to jakieś kuligowe spotkanie
integracyjne, fajna gmina :)
Piękna sanna :-)
Jak u Sienkiewicza :-)
Dobry, obrazowy wiersz.
Pozdrawiam noworocznie :)
Pięknie, obrazowo, klimatycznie, pozdrawiam bardzo
serdecznie:)
Kulig pełen radości? :) Pozdrawiam serdecznie +++
Wyjątkowo paradny kulig opisałaś. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem:)