Hipo pracuś
Hipopotama stopą mocarną,
utwardzam ziemię pod autostrady,
jak to w Afryce – robię na czarno;
chociaż zasuwam - nie daję rady!
Co chwilę w pracy kolejny zastój,
często się psuje jakaś maszyna;
zbraknie paliwa, a nawet piasku,
chociaż piaszczysta u nas pustynia.
Pracuję nocą w ponurym mroku
i krwawe z siebie wyciskam poty,
nie ma tu związków, nie ma urlopów,
ani mi w głowie skakać przez płoty.
Codziennie znoszę ogromne trudy,
w samych odciskach są moje stopy,
jadam przeważnie same fast foody
i wciąż daleko nam do Europy.
Żyjemy skromnie z dziećmi i żoną,
oszczędzać trzeba nawet na żarciu,
a powinniśmy być pod ochroną,
bo nasz gatunek jest na wymarciu.
Znowu mi każą pracować dłużej,
choć jestem wiekiem mocno sterany,
aż na głodowej emeryturze,
padnę, jak wszystkie hipopotamy.
Komentarze (15)
Brawo. Tak dalej
Pozwolę sobie za Krzemanką.
fajnie, pomysłowo i współczuję hipopotamom, choć na
koncie mają najwięcej...ofiar wśród ludzi;) pozdrawiam
serdecznie
Praca na wyjeździe wymaga poświęcenia i pewnej ofiary.
Bardzo fajnie:)
Chcieliśmy do Europy, to mamy...
a ten wers:
"i wciąż daleko nam do Europy." jest ok rytmicznie" -
10 sylab
Przyszłość ponura się jawi.
Fajny wiersz
Pozdrawiam
Zdecydowanie jestem za ochroną hipopotamów.
Smutna rzeczywistość. Ładny wiersz.
czyta się pięknie i przyjemnie, ale żałość bierze...
niestety, ale taki los hipopotamia, smutny i mimo
metafor, bardzo rzeczywisty obraz
Smutno trochę to brzmi.
Wiersz działa, jestem przygnębiona dolą hipopotama.
Miłego dnia.
Świetny, życiowy wiersz, lekko się czyta.
Sam mam wątpliwości co do tego wersu. Niektórzy
czytają Europę zbitkę eu jako dyftong. Niekoniecznie
wiersz musi dotyczyć pracy za granicą. Podobno nawet u
nas są dużo bardziej drakońskie warunki niż za
granicą. Afryka i hipopotam nie muszą być traktowane
dosłownie. Ot pracuję na czarno, no to powiedzmy ze w
Afryce. ;) Dzięki za komentarze. :)
Smutna prawda, bardzo zgrabnie spisana. Trochę mnie z
rytmu wybił ostatni wers w 4-tej zwrotce. Czytam bez
"nam";-)
Opisujesz dramatycznie gorzką prawdę, którą musi wypić
każdy z nas, kto szuka pracy za granicami naszego
kraju. Ja ją wypiłam. Pozdrawiam serdecznie.