hipochondryk
tam go rwie
tu go boli
co dzień jest
bardziej chory
w głowie łupie
serce kłuje
szczypie w d....
źle się czuje
wciąż narzeka
na daremność
noc ucieka
z nią bezsenność
gdy o świcie
z nóg się słania
klnie na życie
z niewyspania
coś go boli
gdzieś go rwie
bardziej chory
jest co dzień
autor
suzzi
Dodano: 2010-11-06 20:37:36
Ten wiersz przeczytano 3859 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Rozbawiłaś mnie. To znaczy, że jestem hipochondrykiem,
bo mam podobnie:) Pozdrawiam:)
Znam z autopsji problem. Wesołe to nie jest, gdy
chcesz pomóc a hipochondryk (popraw proszę,
sprawdziłem) nadaj jęczy, psując innym humor.
Dlaczego? Cóż, brak mu mamusi. Pozdrawiam serdecznie.
Jest mi to dobrze znane...;)) Fajny, wesoly wiersz :)
Bardzo ciekawy wiersz, a choroba bardzo dobrze w
całości ujęta i ogólnie...dostępna w dzisiejszych
czasach, lekarstwo...uczciwa praca...powodzenia
Znam takie osoby i niewyleczalne choroby,
jednak jest lekarstwo - bat i praca zdrowie nawraca.
hipochondria to przekleństwo, niby nic a żyć się nie
chce
i wytrzmaj z takim na co dzień :)
Na wesoło o chorobie, niechaj maści wetrze sobie. A
tak na serio to współczuję chorym ludziom. Ciekawy
wiersz. Pozdrawiam.
witaj, dobry wiersz, to hipohondra to paskudna
choroba. nie życzyłbym jej nikomu.
pozdrawiam,
Znam takie osoby. Sprytnie to
opisane.....................+!!!