Historia choroby
„[...] nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie” J. Cortazar
Nekrobiotyki od dziecka
dostawał z iniekcją w ramię,
wiara nadmierna i przestrach
w jego spojrzeniu na zdjęciach
znalazły swoje mieszkanie.
Ten pulsujący kwiat w piersi,
zawsze prostował mu drogi,
ale i gmatwał je też i
zapewne dlatego cierpi
na katabolizm sercowy.
Co dnia dawali mu także
pigułki koncernu „Życie”,
na idealizm, jednakże
oczami dziecka na świat ten
wciąż patrzył tyle, że skrycie.
Coś się szarpało w nim, łkając
— wypuść mnie, nie chcę być tutaj —
kiedy znaleźli go rano,
przez okno słońce wpadało,
o szybę tłukła się dusza.
Komentarze (29)
poruszający, smutny wiersz. Miłego wieczoru :)
Smutny i bardzo poruszający wiersz. Nie musiało się
tak zakończyć. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję z całego serca za pochylenie się nad
wierszem.
Dogłębnie poruszający, dramatyczny wiersz.
Najgorsze, co może człowieka spotkać w życiu, to
właśnie takie, jak to opisujesz dzieciństwo.
Ostatnia strofa przekroiła moje serce na pół.
Miłego dnia życzę i pozdrawiam.
Poczułem się, jakbym tam leżał.
O szyby tłukła sie dusza ale juz wolna od cierpień w
oczekiwaniu na nieuchronne... smutno mi się zrobiło,
pozdrawiam Cię serdecznie Czarku
Peel ofiarą "eksperymentów" medycznych czy
przytłaczającej go cywilizacji?
Pozdrawiam Czarku
Smutno, boli...
Pozdrawiam:)
Zaa Mily,za Marce, za Cortazarem:)
Wszystkiego najlepszego Czarku:)
Bardzo poruszająco... Pozdrawiam:)
Wiersz na maksymalnych ustawieniach a nie tnie się :-)
No może trzecia z początku nieco, ociupinkę.
smutny poruszający wiersz - czy tak musiało sie
zakończyć ?
pozdrawiam
Ja... za mily, powiedzmy, że tak samo w trwodze...
Pozdrowienia Czarku i wszelkiej pomyślności na ten
rok.
Bardzo smutno :(
bardzo poruszający wiersz...