historia pewnego spotkania
są takie chwile
gdy pachną pomarańcze
a palce zlepione ich sokiem
niecierpliwością się kleją
anioł stróż
przysiada na ławce
znużony
i złudzeń nie ma wcale
po co tu przyszli
tą niewczesną porą
i drzemki też nie utnie sobie
biedny dozorca nie z wyboru
nawet wiatr co w trawie szumiał
zamilkł zawstydzony
więc do jutra
do następnej chwili
do słów niedokończonych
Komentarze (30)
Piękny wiersz
Piękny wiersz Roxi! Serdecznie pozdrawiam:)
niezwyczajna, bo rzadka, łapana w biegu życia...
pozdrawiam:)
piękny wiersz, tyle tylko, że, a chcę być szczery, nie
cierpię mieć palców zlepionych sokiem z pomarańczy:)
Czytając tak enigmatyczny wiersz
przypomniałam sobie moje cudowne lata spędzone na
przepięknej, słodkiej i gorącej wyspie...
"...więc do jutra
do następnej chwili
do słów niedokończonych..."
Bardzo mi się podoba wiersz, pozdrawiam:)
Bardzo przepraszam za powtórzenie komentarza ale zle
wkleiłam:)
Czytając tak enigmatyczny wiersz
przypomniałam sobie moje cudowne lata spędzone na
przepięknej, słodkiej i gorącej wyspie...
"...więc do jutra
do następnej chwili
do słów niedokończonych...
bardzo mi się podoba wiersz, pozdrawiam:)
Zagadkowo tajemniczo lecz przepięknie. Pozdrawiam
ciepło
Takie wiersze można różnie interpretować każdy
czytający odbierze go na swój sposób? Nie koniecznie z
gustem w tym przypadku autorki i to właśnie mi się
podoba…
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
tajemniczo ciepło i pomarańczowo
pozdrawiam
Nie tylko wyczuwalny, ale i "namacalny" klimat tego
"spotkania" w wierszu :)
Pozdrawiam serdecznie:)
drewniany stół - a na blacie sekcja; pamarańcze są
patroszone i odzierane ze skórki, puszczają soki
lepkie od słodyczy - nawet anioł stróż się przypałętał
-
w oczekiwaniu na drinka"śrubokręta"
Zagadkowe to spotkanie i to Anioła Stróża w nim
czuwanie. Zatrzymuje Twój wiersz. Pozdrawiam
serdecznie :)
Ładnie się rozwija ta opowieść, jak o miłości, albo
erotyk. Pozdrawiam :)
widok i zapach pomaranczy,myslami wracam do
Grecji,pozdrawiam serdecznie
Ładnie, nieco tajemniczo:)