Historia pewnej miłości
Gdy Cię pierwszy raz spotkałem
Gdy oblicze Twe ujrzałem
Serce moje od razu zadrżało
Impuls do głowy natychmiast wysłało
I pomyślałem: tak, to ona
Lecz Ty nic nie mówiłaś
Nawet głowę odwróciłaś
A ja wiedziałem jedno:
To ta jedyna, na pewno.
Nie minął długi czas,
Spotkaliśmy się drugi raz
Wystrzeliłem do Ciebie jak z procy
I popatrzeliśmy sobie prosto w oczy
Właśnie wtedy zrozumiałem,
Że się w Tobie zakochałem
Ty postanowiłaś obojętności zaniechać
I zaczęłaś się do mnie nareszcie
uśmiechać
Kiedy jesteś przy mnie blisko
W mym sercu płonie wszystko
Ciągle o Tobie myślę, wciąż o Tobie śnię
Nawet wiersze o Tobie piszę
Wiedz, że Cię kocham od tamtego dnia
Choć mam niespełna piętnaście lat
I zapomnieć o Tobie nie mogę
Może i nie chcę, lecz tego się nigdy nie
dowiem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.