homo fessus
https://youtu.be/Oy4bfn0tYEU
znalazła go dzisiaj noc.
człowieka zmęczonego.
uwił posłanie z kartonów
w eurekach bezdomny
zasnął na łonie ulicy
jednokierunkowej
pomiędzy prawdą
nieprawdą o sobie samym
znalazła go noc
zabarwiła się łzami
które człowiek zmęczony
przełknął dawno temu
pieściła go gwiazd piórami
przyglądając się twarzy
i śniła o nim dzień cały
lecz gdy wróciła do miejsca
gdzie go znalazła wczoraj
spała tam tylko ciemność
Komentarze (39)
Wilki zawzięcie dyskutowały na temat tego wiersza, ale
w końcu stanęło na moim.
Koronnym argumentem był wiersz "Podwaliny" Leopolda
Staffa:
Budowałem na piasku
I zwaliło się.
Budowałem na skale
I zwaliło się.
Teraz budując zacznę
Od dymu z komina.
Nie ma innego wyjścia: "bezdomność" z Twojego wiersza
jest metaforą.
Wilki przesyłają serdeczne pozdrowienia:)))
(A link jest arcydziełem i pod względem muzyki i pod
względem wykonania. Bardzo pasuje o Twojego
niezwykłego wiersza:)
Bardzo poruszający wiersz.
Przejmujący obraz - oto człowiek zmęczony, stargany
życiem, który nie ma już łez, nie rozczula się nad
sobą, trwa nie oczekując pomocy, by wyjść z ciemności.
Ludzie najczęściej mijają go obojętnie, nie dotykając
nawet spojrzeniem. To człowiek bezdomny także
wewnętrznie, nie mający oparcia w sobie i w innych.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiersz poezja.
Przypomniał mi dawne czasy, kiedy był u nas w mieście
taki, co sypiał w kartonie. Po śmierci okazało się, że
miał jakieś liche posłanie w izdebce, a pod siennikiem
całkiem sporą fortunę w bilonach.
Pozdrawiam
Piękny, wzruszający wiersz, a ci strudzeni to nie
tylko w kartonach na ulicy. Pozdrawiam z podobaniem.
Nieczęsto wiersz porusza. Twój bardzo.
Serdeczności :):)
Myślę, że takie jednostki dobrze znają prawdę o sobie.
Alkohol pomaga w suszeniu łez...
Na szczęście niektórzy pozwalają sobie pomóc.
Pozdrawiam
Wzruszający do głębi, cudny wiersz...czytając go z
Chopinowską muzyką w tle działa dużo mocniej na zmysły
zmuszając do refleksji i zadumy nad człowieczym
losem...
Pozdrawiam ciepło Wando...
czasem to wybór, a czasem konieczność (u mnie jeden
przesypia zimy na klatce schodowej)
bez domu gdzieś pomiędzy światami ludzi... ktoś a
raczej kogoś dopadła codzienność samotna w kokonie
siebie śpi śni ... schowany pod kartonami po prostu
jest miedzy prawdą a ...
Piękny
Wando, co za wiersz - metafora, a może wiersz -
szarada? Cudny, kapitalny, wyjątkowy. Gra na różnych
strunach, wzrusza, pozwala na mnogość interpretacji.
Może się mylę, ale osobiście czytam bezdomnego jako
metaforę bezdomnego na Ziemi. Takiego, co nie znajduje
"domu" w schematach normatywnych, który Wie, ma Dar
albo zbyt wiele doświadczył. A może jest nim każdy z
nas, gdy nie może sobie znaleźć miejsca? Homo fessus
to droga rozwoju homo sapiens - do zmęczenia
wcieleniem? Ciemność w puencie... ehh zamilknę już.
Wiem, jak kochasz Chopina - to na przykład homo
fessus, prawda? Dziękuję, że przypomniałaś nokturn dla
serca obłędny... Najgoręcej Cię pozdrawiam, Princess
from another planet.
klasa sama w sobie. Rewelacyjny wiersz. Pozdrawiam
Wszystko tak naprawdę zostało już pod wierszem
zapisane. Ja tylko pomilczę sobie chwilę...
Świetny wiersz. Kunszt i piękno wydobyte z biedy
dzięki wolności wyboru
Pomiędzy pieśnią a krawężnikiem
ułożył kości w poprzek wiersza.
Nie jemu śpiewać ody nocy,
co nie jest jego pierwszą