homoErekcjato
Pamiętam ten pierwszy raz, gdy we mnie
byłaś.
Poczułam lekkie napięcie, że mi tam
wsadziłaś.
Tak dobrze się dopasowałyśmy, idealnie tam
dostałaś.
Gdy trafiłaś na ten punkt, nie tylko ty
szczytowałaś.
Czegoś podobnego nigdy nie przeżyłam, a
wiele przed tobą ich miałam.
Jednak żadna nie dała mi na tyle, że aż się
zakochałam.
Bo albo przerywały albo nie dochodziłam do
końca
I pozostawałam niespełniona, zimna i
drżąca.
Nie mogę już żyć bez ciebie! I bez naszego
współżycia.
Choć to ja cię wykorzystuje, nie ma tu nic
do ukrycia.
Twoja końcówka do dziurki mojej idealnie
pasuje
I tylko wtedy się obie spełniamy, gdy...
(Ja) komórka się (tobą) naładuję!
autor
pękniętabrzoskwinka
Dodano: 2010-12-08 18:36:27
Ten wiersz przeczytano 801 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Słowa wciągające i potrafiące pobudzić wyobraźnię.
Wszystko co ludzkie nie jest nam obce. Pozdrawiam:)
Już miałem napisać, że obrzydliwe, prostackie i
wulgarne... aż przeczytałem puentę :)))) Dobrze, że ją
zauważyłem :)))))) Rymy trochę częstochowskie, ale
całość- nietragiczna.