hydra
wraca hydra fałszywie nucąc
nuty na pięć ósmych
gra kolejny skrawek mnie
tnie drga
interwał niejasnych przejrzystości
niekorzystnych modulacji
bez sensu
ostrości bez koloru
milcz muzyku
w swej introwertycznej maestrii
przekłamujesz rzeczywistość
nad interpretujesz łaskawość stwórcy
do miłości
miłości do przerostu
przerostu formy nad
tematem
pobocznym
Komentarze (3)
Pomalutku wchodzę w Twoje wersy, smutne ze względu na
zamknięte w środku ja. Myślę o autyźmie,ale nie jetem
tego pewna.
Czy tu miało być osobno?
"nad interpretujesz łaskawość stwórcy"
bo w sumie inne mnie się wydaje znaczenie, gdy razem
"nadinterpretujesz' a inne gdy rozdzielnie.
Klimat nie zupełnie ten co lubię czytać.
Piękny, ciekawy i smutny.
Pozdrawiam serdecznie :)