Ich ból naszym bólem
Nim zgasło słońce
świeciło przecież
kpiąc sobie z życia przewrotnie.
Gdzieś tam na dole
ból zbierał żniwo,
ale nie dotknął.
Polak w swym kraju już niewolnikiem,
albo za chlebem ruszył w tułaczkę.
Trudy wyrzeczeń znosił, bo wierzył
że i dla Polski coś z Unii kapnie.
Gdy zgasło słońce
nad listą PRAWYCH
dzwon zabił trwożnie.
Ten ból - ogromnym bólem Narodu -
oczy otworzył.
Wizji o Szklanych Domach
nie chłonie już Ojczyzna.
Biało-Czerwona spowita kirem.
Cierpi w milczeniu.
Kraina szczęśliwości
dziś jedną wielką blizną.
Komentarze (28)
Realia a " Kraina szczęśliwości
dziś jedną wielką blizną".
Komentarz zbędny!
Pozdrawiam dobranocnie i dziękuję za odwiedziny:-)
Celinko czytam Twój wiersz i czuję ból Takie same mam
odczucia i spotrzeżenia dotyczace naszej biednej
Ojczyzny Mam nadzieję na pogodne jutro
Pozdrawiam serdecznie :)
A życie toczy się dalej... Pozdrawiam. Smutno mi.
Witaj,
smutno i pesymistycznie - Domine, quo vadis?
Pozdrawiam.
...też czytałam przepowiednie ks. Klimuszki mam
nadzieję, że się spełnią :)
Ze względu na objawienia księdza Klimuszki, widzę
wszystko jakoś jaśniej:)))
Pozdrawiam:)
To ból całej Polski, ból nas wszystkich....pięknie to
przekazałaś, bez kul...pozdrawiam serdecznie
Dziękuje bardzo za komentarze.Po katastrofie
smoleńskiej szły ze mnie strofy jak kule z karabinu.
Ten powstał tez w tm czasie ale nie stracił na
aktualności a nawet bardziej ja odzwierciedla.
Bardzo na tak.
bardzo na czasie wiersz pozdrawiam
Wiersz aktualny, Polska dawno stała się kolonią,
bolesne i przykre, pozdrawiam
warto było przeczytać:)
Oj wiele kapło z tej Uni
ale w kieszenie niektórych.
Miało nasz rozwój pobudzić,
prawa przestrzegania uczyć.
Że Polak wszystko potrafi
Właśnie widzimy w tym czasie.
Prawo kształtują ci mali
partyjni znów rządzą krajem.
Mało dziś już ludzi prawych los okrutny nam to sprawił