Ich historia...
Byli razem najszczęśliwsi na świecie,
kochali się nad życie.
Jeden mały błąd, stał się koniec, zbyt
bolało
Końcem był ich dotyk, pocałunek,
miłość...
Patrzyła w niebo nocą
i widziała wszystkie ich wspólne spacery
pod gołym niebem...
Zamykała oczy, wsłuchiwała się w ciszę
i słyszała jego głos tak bliski a
jednocześnie tak odległy.
Leżąc w łóżku marzyła aby wrócił
....ktoś zapukał do jej drzwi,
otworzyła zapłakana
Jej oczom ukazała się postać ukochana
To był On,
Padł na kolana prosząc o wybaczenie, mówiąc
że kocha szlochał...
Ona uśmiechnęła się do niego
- odejdź ! powiedziała
zamknęły się drzwi
odszedł...
- czemu pozwoliłeś mi tak cierpieć ?
kochała go z całego serca ale czemu nie
wybaczyła ?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.