Idą święta
Idą, idą święta, już prawie za progiem
Czas się z ludźmi jednać oraz z Panem
Bogiem
Ale za nim pokój wszędzie zapanuje
To nie jeden w Lidlu łokciami wojuje
Na taniego karpia istne polowanie,
tłum się biegiem rzucił, kto pierwszy-
dostanie
Świetna wszak okazja , atrakcyjna cena
w walce o tę rybę litości więc nie ma
Kłębi się przy chłodni ludzkie
żmijowisko
to co w nim najgorsze właśnie na wierzch
wyszło
cisną się i pchają, tłoczą i ściskają
w tej zaciekłej walce innych za nic mają
A gdy przyjdą święta, w wieczór
wigilijny
wojownik sklepowy zgoła jest już inny
Pokój boży sławi i kolędy śpiewa
a całej ludzkości przychylił by nieba
Z pamięci wyrzucił ,, wyczyny” sklepowe
Rybkę wciąż zachwala –jedźcie bo to
zdrowe
O karmie nie słyszał, więc się trochę
martwię
By się nie udławił wywalczonym karpiem
Komentarze (12)
Polak w krzywym zwierciadle - dobre. Pozdrawiam
Doskonała ironia o naszym społeczeństwie. Na wiele
sytuacji w dzisiejszym świecie można patrzeć z
politowaniem..
Zdrowych, spokojnych Świąt.Pozdrawiam
Satyryczne spojrzenie na przedświąteczny pęd.
zastanawiam się czy nie lepiej od
"cisną się i pchają, tłoczą i ściskają" brzmiałoby
"szturchają się, pchają, tłoczą i ściskają"?
Zdrowych Pogodnych Świąt.
Cenne spostrzeżenia, chociaż słowa mocne,
za nic obyczaje, gdy górą emocje!
Zdrowych i pogodnych świąt życzę!
Wspaniały wiersz i na czasie. Jest tu sama prawda.
Pozdrawiam mile.
Zdrowych Spokojnych Wesołych Świąt pozdrawiam
serdecznie:)
Omijam z daleka takie przedstawienia:-)
Omijam z daleka takie przedstawienia:-)
Zdrowych wesolych swiat pozdrawiam
Wesołych świąt.
Przypomina mi się wigilia na deptaju w Radomiu, gdzie
bogaci rzucili się na stół, a gdy podszedł bezdomny
był on pusty. Pomimo iż wieczerza była dla samotnych i
ubogich.
Może być.