IDĘ
wciąż tam gdzie ty
nieważne czy wiatr
targa w każdą stronę włosy
albo burza grad deszcz zamieć
każą przypominać że trudno
bo nie tylko rozkwitem róż jest życie
niejednokrotnie pod górę także w dół
potykając się o kamienie
ale wiem kroczyć razem trzeba
radośnie w kierunku słońca
nim płomień świeczki zgaśnie
jednak to nie koniec będzie
rozwidni się dookoła przestrzeń
drugiego brzegu szczęśliwości
nie bój się w rajskich ogrodach kiedyś
też odnajdziemy się w miłości
Komentarze (85)
Aniu, miło bardzo, dziękuję oraz pozdrawiam ciepło.
Grażynka, tak myślę i wierzę, że to nie będzie koniec,
miło gościć, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Przepięknie wzruszający wiersz, przepełniony miłoścą i
wiarą. Pozdrawiam serdecznie :)
Krzyże.
Niedojrzały człowiek krzyżami obdziela innych.
Dojrzały człowiek krzyże usuwa z dróg innym.
Tu jest dojrzałość.
Dobrze, gdy razem się idzie przez życie do końca, a na
dodatek, gdy wierzymy, że ta droga się nie skończy,
nawet gdy nasze życie dobiegnie kresu na ziemi.
Piękna refleksja, pełna optymizmu
i podkreślająca siłę uczucia,
pozdrawiam serdecznie, z podobaniem dla niej, Kaziu.
Andrzeju, dziękuję za miłe, wielokrotne dzisiaj
odwiedziny, pozdrawiam serdecznie.
Bardzo optymistyczny wiersz. Życie nie kończy się tu
na ziemi.
Pozdrawiam
ula buszek, bardzo miło usłyszeć te słowa, pozdrawiam
ciepło.
Marek Żak, dziękuję za sympatyczne słowa, pozdrawiam
serdecznie.
JoViSkA, miło bardzo, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Bardzo ładnie wyrażona miłość Kazimierzu.
Pozdrawiam na dobry weekend :)
Pięknie o miłości, wierze, że to będzie trwało tam po.
Pozdrawiam.
Wzruszający wiersz pełen wiary i nadziei...Pozdrawiam
Kazimierzu i życzę miłego wieczoru :)
Dziękuję również Wszystkim Czytelnikom za czytanie,
pozdrawiam ciepło.
jobo, Larisa, bielka, a-typowa-b, dziękuję za miłe
sercu odwiedziny oraz sympatyczne słowa, pozdrawiam
ciepło.