idę po rozum do głowy ,...
Do ludzi z poczuciem humoru i dystansem do życia jako takiego
Idę po rozum
do głowy.
Sprawdzę, czy rozsądek zdrowy...
Od dołu zacznę, bo kto wie
gdzie rozum mój zaczyna się ?
Nogi same mnie noszą,
wiele znoszą,
ale prowadzą mnie na manowce
niczym czarną owcę .
Powyżej nóg mam siedlisko zła-
każda gdzieś je w sobie ma.
Moje od pewnego czasu
zażywa sobie wywczasów
z powodu braku popytu
i pędu do wygodnego bytu.
Wyżej mamy wór na jadło,
do którego coś tam wpadło
i zamienia sie na sadło.
Tyle zeszłam,
wiele przeszłam,
a rozumu nie znajduję?
Zatem dalej powędruję...
Muszę pokonać wzniesienia ...
Jest ten rozum w sercu?
Nie ma ...
Tylko resztki strzał Amora?
No, to wyżej szukać pora.
Oto mamy organ mowy
na samym początku głowy.
Bardzo rozregulowane ...
fakt- zbyt często używane...
Teraz jakaś szara masa
w zwojach , fałdach zawijasach,
a gdzie rozum? Nie znajduję.
No, to się stąd wycofuję ..
Matko kochana , jaka jestem zacofana!
Napisałam fraszki Wymądrzałki oraz humoreski Kobieta na medal. A na poczekaniu piszę tak sobie...z ppodzięce za wasze wiersze, mądrzejsze oraz poważne. Miłego wieczoru!
Komentarze (10)
Bo rozum głupi nie jest,teraz w reklamie w
telewizjikosi kasę.Pozdrowienia.
Ło matko kochana! Już jestem wycofffana!!!
Fajne.Usmiechnelam sie od ucha do ucha.Pozdrawiam
serdecznie:)
Szukaj dalej,ja znalazłam u siebie dwa zwoje:))Jestes
niepowtarzalna,nie jedna z wielu:)+++
Witaj ponownie,
dziękuję za wspaniały komentarz.
Wróciłam, żeby jeszcze raz przeczytać Twój wiersz
i ponownie uśmiałam się od ucha do ucha.
Jesteś jedyna w swoim rodzaju. Dobrej nocy.
Bardzo fajna wędrówka, pełna poczucia humoru i
dystansu, godnego pochwały!
Pozdrawiam:)
skąd ja to znam... :) pozdrawiam
Witaj
Nie zacofana,a dramatycznie-figlarna.Pozdrawiam
O kurczę! ALe fajne. Przyznam, że zechciałam
przeczytać ze względu na tytuł i przypuszczałam, że to
będzie albo coś zabawne albo dziwne. Nie byłam pewna
czy się spodoba. I... spodobał się i to fest!
Nie wiem czy klimat jest dramatyczny, chyba że wezmę
pod uwagę ostatnie wersy i ogólny dramatyzm sytuacji.
Wiersz jest mega zabawny. Czytał mi się go bardzo
przyjemnie. Mało tego, mam ochotę przeczytać go drugi
raz, co jest podwójną zaletą. Nie znudził, a wręcz
przeciwnie. Świetnie dobrany w słowa. Zabawny ten
brzuch - o pardon "wór na jadło" (który się zmienia
w sadło)- no znakomite porównania/przenośnie.
Witaj,
jesteś niesamowita. Wspaniały pomysł, wiersz bombowy.
Czytałam głośno, słuchacze pokładali się ze śmiechu.
Pozwól, że wpiszę go do mojego pamiętnika z Twoim
nickiem /mam już sporo ulubionych wierszy z beja/.
Pozdrawiam z uśmiechem.++++++++++