Idea (bez -listka)
Nauczali mnie, poezjo, kochać cię
jałowo.
Każde słowo ważyć w dłoni i
sterylizować.
Na uczucia - biały fartuch, a na pióro -
lateks.
Taka miłość miała w smaku być im
rarytasem.
Oduczyłam się kochania na otwartej
dłoni.
Przemilczeniem separuję zapach od
jabłoni.
Z białych wierszy nałożyłam kompresy na
rymy,
aby nikt ich nie rozdrapał łapami.
Brudnymi.
Nauczyłam się wyznawać bez definiowania.
W podmiot schować to, co moje. Z peela
zrobić drania,
który cedzi ostre słowa: "Poezja -
ideą…!"
Wciąż nieśmiało szepczę "Człowiek! Cudnie
zwieńcza dzieło."
Komentarze (83)
Mixi, no proszę Cię....
Jakże nie chylić czoła przed Tobą..:))))))))
Ja Tobie, Zosiak, sie kłaniam.
Moje ukłony.
O! Stowarzyszenie Umarłych Poetów! Lubię to!
Dzięki za link Tobie i Nureczce :)
Ot co! I bardz, bardzo pasuje tu prezent, który
dostałam od nureczki i przekazuję tobie:)))
https://www.youtube.com/watch?v=0PvJB2Kh2zY
Januszku, dziękuję, że roztłumaczyłeś. Teraz mam
jasność. Mi czasem trzeba prosto i obuchem :)
Pozdrowienia :)
" fraza beee, czy idea? Bo sie gubię. W
domysłach "
powtórzę:
"kochać cię jałowo" - beee idea
idea jako cel
frazy jako środki wiodące do tegoż celu masz super
jednakowoż skoro cel "uświęca" środki ...
inaczej czy ucząc dzieci [ w domu, w szkole] możemy je
nauczyć [Dobra] na złych [tylko] przykładach ??!
aby ONE przekornie [czyli opacznie] to wszystko
wprowadziły w życie??!
myślisz że my poeci/poetki już z tych dziecięcych
naleciałości wyrośliśmy?
obawiam się że nadal trzeba z nami jak dzieckiem,
dobro nazwać po imieniu ...
pozdrawiam serdecznie.
Miło mi, Kalokieri :)
Co do mojego /potrafienia/ miałabym wątpliwości, bo
mini. Niemniej dziękuję za afirmacyjny wpis ;)
piękne credo poetyckie, Elu;)
trudne, ale Ty potrafisz;)
Bardzo się podoba.
Beatko, ja z Tobą też. :)
Tymczasem wirtualna :)
Sztuka dla sztuki gdy człowiek jest w niej nieistotnym
pionkiem gry staje się przekleństwem. Lepiej wtedy
zająć się czymś bardziej pożytecznym. Poezja powinna
szukać rozwiązań rzekomo racjonalnie nierozwiązalnych,
na przekór i pod prąd, być bastionem nadziei.
Bardzo słyszalny szept, bardzo Elu:)
Dziękuję Tobie stokrotnie za maila! Odpiszę w wolnym
czasie.
Pozdrawiam cieplutko, oj napiłabym się z Tobą kawy:)))
...i basta :)