Idealni Kochankowie
Za najdalszą rzeką i najdalszym drzewem
Istniało dwoje ludzi
Ich miłośc była czysta i nieskazitelna
On kochał bardziej niż bomba atomowa ma
energii
Ona kochała bardziej niż słońce ma
ciepła
Gdy patrzyli na siebie , świat wstrzymywał
powietrze w policzkach
Gdy dotykali, księzyc wysilał swój blask
Gdy kochali, góry przytulały się do fali
oceanu
Mieszkali w wielkim domu bez okien,
by móc ochronić miłość przed obcymi
Codziennie rano karmili się zmysłami
Popołudniu delektowali się swoimi
oddechami
Wieczorami poznawali skrawki skóry
Wzajemny przepływ dusz zachodził nocą
Nigdy nie rozmawiali, ani nie myśleli o tym
co będzie dalej
Cieszyli się spokojnym i powolnym
zespoleniem
Gdzieś daleko
Z dwóch kochających się cząstek powstała
wieczna materia i mała gwiazdka
Gdzieś daleko zabłysła
[samobójstwo kochanków] Jest idealna miłość , lecz wtedy nie ma idealnego świata.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.