Idee Fixe
link z filmem Made in Ziu-ka https://youtu.be/FHswnTIYPTU
Mam wzniosłą obsesję, by stać się
człowiekiem;
otwartej butelki wyczuwam spojrzenie,
nastrojom lękowym znalazłem opiekę -
rozważam bolesny dylemat istnienia.
Półpustość, półpełność - logiczny
mezalians,
w konstrukcji równania kolejna to
zmienna.
Dogmatów o niczym układam pasjanse,
im bardziej półpusta, tym mniej jest
półpełna.
Pustostan w kieliszku wprowadza
dysonans,
co krzyczy w objęciach zbudzonej
chimery;
milczący monodram żywota dokonał,
odpływam, a imię czterdzieści i cztery.
W nawrotach percepcji psychozy się
śmieją,
że bycie człowiekiem na drobne
rozmieniam.
Ugrzęzły w butelce przepite nadzieje,
kojące bolesny dylemat istnienia.
proszę nie pisać w komentarzach o szkodliwości alkoholu.
Komentarze (102)
Czytanie Twoich komentarzy Lariso to czysta
przyjemność. :):)
Życie jest brutalne, czasami nas dopadają bolesne
refleksje.
Twarde reguły naszej egzystencji...
Poza tym 'znieczulenie' emocji też potrzebne jest dla
równowagi psychicznej.
Bardzo dobry, nietuzinkowy wiersz!
Jedna z prawd o radzeniu sobie z bólem naszej
egzystencji.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Ten wiersz z bolesnym dylematem istnienia przypomina
troszkę Twój ostatni, Arku i jest równie dobry.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Cieszę się, że natrafiłem na ten wiersz. Radzenie
sobie z bólem dylematy istnienia wielu nie wychodzi,
co widzę dookoła. Różne są na to sposoby. Z ogromnym
podobaniem, dla wiersza. Zainspirowałeś mnie do
napisania czegoś w temacie. Pozdrawiam.
Ale alkohol na serio szkodzi :))))
A tak na poważnie, świat jest tak pokręcony, że
niektórym na trzeźwo trudno go przetrawić...
Pozdrawiam Arku (P.S. myślałam, że przeczytałam już
wszystkie Twoje wiersza, a tu niespodzianka!)
Wiersz ożył po czterech latach. Dziękuję Kazimierzu.
:):)
Refleksja zatrzymuje przekazem oraz puentą, pozdrawiam
ciepło.
Bijąca dojrzałość, problem zawarty w doskonałej
aranżacji. pozdrawiam
Więc nie napiszę.
Ważny temat poruszony w bardzo dobrym wierszu.
Miłej niedzieli:)
Nd sensem życia nie tylko z kieliszkiem w ręku bywa
rozważanie - po prostu każdy ma taki swój czas -
pozdrawiam
myślę, że każdy dojrzały facet miewa czasem podobne
przemyślenia, pozdrawiam...kumpel, ha,ha
Plan jest trochę wcześniej... :)
mam w maju 25 wesele i komunię u chrześniaka syna, ale
nie wiem jeszcze którego. jeśli tylko będę mógł to
przyjadę do Karpacza.
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/chandra-448906
Świetnie piszesz. Ja świetnie recytuję swoje satyrki
po alkoholu :) Miewam takie publiczne popisy, bez
alkoholu też. Nie mam czasu na Beja, bo sprawy życiowe
ważniejsze i zagmatwane, ale organizuję w maju 2019
spotkanie w Karpaczu i każdy będzie recytował to co
chce i pochwali się nowymi wydaniami swoich tomików,
mam nadzieję wydać do tego czasu swój własny (to
zależy od toczącej się sprawy rozwodowej od 2 lat).
Będzie wersja dla lepiej uposażonych z dwoma noclegami
i z jednym, mam nadzieję, że się spotkamy. Nie
zrezygnowałam z prezentowania swoich satyrek, mam
swoje grono słuchaczy i bawimy się znakomicie.
Pozdrawiam serdecznie :)