IDIOTKA
PRZEBUDZENIE
Czy to na pewno ty
Czy tylko moje sny
Które się w głowie kłębią
I nęcą swoją głębią?
A może to tylko słodycz
Moich różowych okularów
Senna zdobycz
Poszeptywanki kuluarów...
Jestem zbyt słodka
I zbyt naiwna
Taka chodzi plotka
I sprawa ta jest taka dziwna...
WTÓRNY SEN
A potem były koszmary
I dziwne słowa
Niesiono na desce mary
Satysfakcja była grupowa
Mnie kazano nie patrzeć
Więc odwróciłam głowę
Lecz nie dało się obrazu zatrzeć
Straciłam łez połowę
A potem znowu zapadłam w sen
Długi i niespokojny
Jakby mi odebrano tlen
Jakby mój cień był cieniem wojny...
OBUDŹ MNIE
Przyjdź ze słodkim ukojeniem
Zstąp gdzieś ze snów
Stań się duszy upojeniem
Ochroń od kłów
Daj żyć
Jak we śnie
W rzeczywistości być
Co jak strzała mknie
Prosto do celu
Nieugięta jak stal
Jak radość na weselu
Jak uleczony żal...
Komentarze (5)
OBUDŹ MNIE
Przyjdź ze słodkim ukojeniem
Zstąp gdzieś ze snów
Stań się duszy upojeniem
Ochroń od kłów
Daj żyć
Jak we śnie
W rzeczywistości być
Co jak strzała mknie
Prosto do celu
Nieugięta jak stal
Jak radość na weselu
Jak uleczony żal...
WTÓRNY SEN
A potem były koszmary
I dziwne słowa
Niesiono na desce mary
Satysfakcja była grupowa
Mnie kazano nie patrzeć
Więc odwróciłam głowę
Lecz nie dało się obrazu zatrzeć
Straciłam łez połowę
A potem znowu zapadłam w sen
Długi i niespokojny
Jakby mi odebrano tlen
Jakby mój cień był cieniem wojny...
Nie rozumiem tego orania. Ja myślę o kimś
utalentowanym. Dla nie policjant to policjant, a
wariat to wariat.
@chicago: dlaczego? Każdy orze jak może xd
Ten pseudonim ma się nijak do osoby, która pisze taki
wiersz.