idylla
jesienią
wieczorną porą
w cieple kominka
rozkoszując się
złocistego wina lampką
być sam na sam ze swoją kochanką
subtelnie oddawać się namiętności
znacząc czuły szlak gorących ust
na alabastrze pragnień
Warszawa, 12.10. 2007
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2007-11-21 09:59:31
Ten wiersz przeczytano 633 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
być tak sam na sam....ech pomarzyc wolno
Cudownie, pobudza zmysły, subtelny i delikatny ale
napełniony namiętnością i pragnieniem, czysty
erotyk... podziwiam