Idź za mną w omdlenie mówisz...
Dźwiękiem słów otwierasz mi duszę na
piękno
Przebiegam oczyma po literkach, wersach
zatapiam się całkowicie w ich treść
niebywałą
Tracę grunt, już nie jestem sobą, cały
Dotykają wtedy mnie skryte czułe ramiona
Głowa w chmurach
Śpiewy się na ustach zmysłowo niosą
Słowa poetyckie otulają piękną ciszą
Tak to odczuwam teraz w tej chwili
Poezja mi piękny czas mili
Ale to nie tylko poetyckie miłosne
wyznania
To zapalone świeczki wyznaczają płomyki
kochania
Oświetlasz mi drogę, idź nią przez wieki do
mnie
Idź za mną w omdlenie mówisz skromnie
Wymodliłaś mnie w modlitwie bym przy tobie
trwał
Stoję obok ciebie pełen uwielbienia jak
opoka jak głaz
Moja modlitwę niebiosa usłyszały która tam
składałem
By być przy tobie, by być razem
Dziewczyno wymodlona z zapachu tataraku
dalekich jezior
Los nam sprzyja, zachód oświetla naszą
ścieżkę życia
Byśmy w naszych modlitwach pragnęli siebie
nieprzerwanie
Niech tak się nam uda, niech tak się
stanie
Nie obawiaj się ze zakłóci nam los naszego
w świecie bywania
Otulam ciebie miłością,serce me pełne
ciebie kochania
Odrzuć myśli niesforne, gdzie coś
niedobrego,
Ufaj mojej miłości, ufaj temu ze chce i
będę zawsze obok
Moją jesteś wymodloną = jesteśmy jak złoty
łan na wietrze
Oddychamy miłością i tym samym miłosnym
powietrzem
Autor:slonzo
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Niezwykle romantycznie :D Pozdrawiam serdecznie +++
Wiersz jak niebiańska myzyka. Bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam
Wzruszające i poruszające słowa,pozdrawiam serdecznie.