ileś dziesiąt lat temu ...
to piosenka którą ktoś kiedyś napisał ...
nie wiem kto i nie wiem kiedy...
... było to wtedy moi panowie
gdym z cienkich gumek robił prztykawki
wtedy nosiłem plastry na głowie
bo zlatywałem ciągle z huśtawki
spodnie podarte w miejscu wam znanym
za to poręcze świeciły w domu
kładłem do pieca matce kasztany
i na przechodniów plułem z balkonu
... znalazłem
Bohdan Łazuka ją śpiewał
https://www.youtube.com/watch?v=zpihZgKvtNc&feature=em b_title

Andrzej Błaszyk




Komentarze (7)
Twój wiersz przywołuje we mnie wspomnienia z
dziecięcych lat.
Pozdrawiam.
Marek
Każdy rozumie pewne rzeczy w swoim czasie :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Kiedyś wszyscy z nas dorastają i dochodzą do rozumu.
:)
Wszystkiego dobrego w nowym roku Andrzeju.
Wszelkiej pomyślności w Nowy Roku 2021 :)
Ach te psoty i figle. Zdrowia, szczęścia, Wszystkiego
Najlepszego na teraz i na Nowy 2021 Rok, pozdrawiam
serdecznie.
Mały łobuziak :))
Pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkiego dobrego w
Nowym Roku :)
Te kasztany to wybuchają.
Psoty. Fajne czasy były.
I młody Łazuka.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.