ilość mrówek
panie boże
ty pochylasz się we mnie
przykucasz i patrzysz w kałużę
ciągniesz mnie za rękaw
żeby pokazać jak wiatr szumi w liściach
puszczach oko do wróbelka
i pogwizdujesz przy myciu zębów
zaglądasz pod listki poziomek
zliczając wszystkie mrówki świata
płaczesz gdy ci smutno
i śmiejesz się, aż wszystko podskakuje
gdy spełnia się gdzieś wola twoja
obejmujesz mnie ciepło
tłumacząc cierpliwie życie
czule patrzysz mi w oczy
podnosząc gdy upadam
i skulony zasypiasz
kiedy się modlę
Komentarze (10)
no kurcze, dobry jest! :) warto u Ciebie tu pochodzić
:)
Witam dobry kawałek poezji pozdrawiam :)
pięknie postrzegasz świat- a to wpłynęło na jakość
wiersza...pozdrawiam:)
Bóg jest wszędzie ...są tacy ,którzy Go widzą , w
otaczającym świecie ,są tacy którzy czują Jego
obecność tylko w kościele,ładna , intymna rozmowa z
Bogiem
Mnie urzekły poziomki i mrówki....przypomniały o
kimś.......
Dziękuję za ten wiersz.
Pięknie po prostu pięknie BRAWO :)
Pan Bóg to przeczucie, zasłona, pobożne życzenia. Jak
jest zatem? Jest, czy Go nie ma?
modlitwa nie podlega ocenie ... jest taka osobista
... :)
Piękna rozmowa z Bogiem...modlitwa bez wyuczonych
regułek...widzisz Boga wszędzie...podoba mi się Twoje
podejście do wiary...pozdrawiam :)
ładny wiersz, właściwie bez puenty, rodzaj jakby
modlitwy, zgodnosci z natura i bogiem :)