imbryk
z ukłonami dla Andersena
włóżcie go we mnie
jak w stary imbryk
złotą cebulę
niech sięgnie korzeniem
resztek wilgoci
niech się zagnieździ
swobodnie
i
czule
kołysać go będę
kolejnych rys szmerem
na porcelanie
niech we mnie rośnie
i niech się tak stanie
że
imbryk pęknie
cebula zmięknie
lecz przed wieczorem
oboje
wyprysną
zielonowłosą nadzieją
szczypiorem
autor
okuribi
Dodano: 2008-07-03 21:09:41
Ten wiersz przeczytano 985 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Wszystkie twoje wiersze są bardzo dobre!
Zerknęłam, bo imbryk kojarzy mi się ze starą książką
Andersena i baśnią o imbryku. Prosto, romantycznie (o
tak!), cudownie.
ciekawy...taki inny, zatrzymał mnie :)