In nomine Patris et Filii et...
...
W imię Ojca…
szli z trwogą
serca ogrzewały
zdjęcia i listy
i Syna…
przy nich nie było
wcześniej udał się w ostatnią
podróż
w ścianę wagonu
wtulił się na wieczność
i Ducha Świętego…
nie widzieli
patrząc w oczy bestiom
tylko wiatr żałobnie zawodził
sypiąc piachem
zacierał ich ślad
Amen
autor



Małgorzata Wiśniewska




Dodano: 2014-01-29 14:23:55
Ten wiersz przeczytano 1622 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
Pomilczę. Pozdrawiam.
Głosuję bez komentarza.
Małgosiu...
Idąc na śmierć, często niewinną
mówili ,, Ojcze nasz... ,, prosząc
miłosiernego Boga aby przyjął Ich
dusze.
Tragiczny obraz ponurych czasów wojny.
Bardzo dobry wiersz.
Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo dziękuję wszystkim za poczytanie i ciepłe
komentarze:-)
Wzruszający.
Pozdrawiam, Małgorzato.
Każdy z nas ma swoją modlitwę, twoja jest wzruszająca,
pozdrawiam
Dramatyczny czas wojny, zwłaszcza, gdy zabrakło w
sercu Ojca , Syna i Ducha Świętego...
Piękna a zarazem wstrząsająca modlitwa. Pozdrawiam
ciepło
nigdy wiecej wojny,pozdrawiam
Wiersz modlitwa - szczera, z szacunkiem. Bardzo mi się
podoba, bo lubię autentyczność.
Tylko westchnąć do Boga.
Wzruszający, ale i dobrze poprowadzony. Pozdrawiam.
ciekawy wiersz :) Pozdrawiam
sześciu milionom Żydów Shoah zgotowano, a kto kadish
odmówi cicho nieborakom
których wzięła śmierć wesoła;
trzy milony Polaków,
sześć milionów Niemców,
22 miliony Rosjan,
i innych nacji więcej