In vino veritas
"In vino veritas"
Dzisiaj z dymiona zlałem wino.
I teraz młode wino piję.
Tak trunku krople słodko płyną.
A ja się cieszę tym że żyje.
W parapet tłuką deszczu krople.
Ktoś tam narzeka że wciąż leje.
Szczęśliwy stoję sobie w oknie.
I się do deszczu kropli śmieję.
Bo przecież piję młode wino.
Dobre wspomnienia grzeją duszę.
A złe? Złe jak te krople spłyną.
Bo wszystko mogę, nic nie muszę.
Patrząc za siebie nie żałuję.
Przed siebie patrząc się nie lękam.
Wciąż wiem niewiele, więcej czuję.
Lecz moje życie w moich rękach.
Więc dalej łapię w dłonie krople.
Drobne marzenia i nadzieje .
Już szumi w głowie mi okropnie.
Ale do końca nie trzeźwieję.
Komentarze (9)
Winko cieszy podwójnie!
Bo własnej produkcji i rozweseliło głowę.
A ja cieszę się razem z Tobą, bo przeczytałam bardzo
fajny wiersz/miodzio/.
Pij, na zdrowie.
Pozdrawiam.
im starsze wino tym bardziej
łechce nasze podniebienie
Przeczytałam z przyjemnością. Cieplutko pozdrawiam
Fajny wiersz napisany pod wpływem. Może w drugim
wersie, aby uniknąć powtórzenia napisać np "całkiem
młode" zamiast "młode wino", bo "trunek", który
sugeruje malania, jest w następnym wersie. Miłego
dnia.
:-) no, to na zdrowie :-) byle nie za dużo tego wina,
bo potem głowa boli :-) podoba mi się ten wiersz :-)
Nie mam pojęcia dlaczego drukują się podwójne
komentarze?
Podoba mi się twój wiersz, tylko "wino" w drugim
wersie można by zastąpić innym wyrazem, żeby się nie
powtarzało, np. i teraz młody trunek piję.
Podoba mi się twój wiersz, tylko "wino" w drugim
wersie można by zastąpić innym wyrazem, żeby się nie
powtarzało, np. i teraz młody trunek piję.
No to siup!