inaczej...
ktoś mnie przebrał na lewą stronę
bo dłonie szukają kieszeni jednocześnie
nie tęskniąc za kalectwem
od wewnątrz buzują wspomnienia
którym paznokcie diametralnie ulegają
w procesie rozkładu
a dotyk dziś zbyt głośny nie dusi
mnie wcale i tak jest dobrze
werbalnie inaczej niźliby wcale.
autor
Feministka S.
Dodano: 2011-04-08 16:20:19
Ten wiersz przeczytano 667 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Hej, dzięki za komentarz. Moje niebo Ci się spodobało,
hm. A Twoje piekła raz są ciekawe a raz za zagadkowe
dla mnie. Ale i tak zawsze zaglądam. A może napisz o
jakimś niebie czy ja wiem :)
Cześć, nie bywam tu często, ale bywam - pięknie
dziękuję ze Twoje słowa - u mnie i te Twoje u Ciebie.
Wiersze, wolne opisujące zmagania człowieka, jego
umysłu z nim samym i jego odbiorem świata - absurd
mieszający się z zachwytem. Przemiłego Dnia i do
przeczytania :)
Werbalnie inaczej - szkoda, naturalnie wskazane, ale
to pobożnymi życzeniami można ściany tapetować. A
tych ''ktosiów'' jednak skróciłabym o głowę by w swoim
garnku kaszę gotowali.