infekcja
Nie pytaj proszę mnie o szczęście,
od dawna nie znam tego słowa
a jeśli nawet gdzieś istnieje,
skrzętnie przede mną ktoś je schował.
Nie pytaj proszę też o radość,
nie śmiałem się już wieki całe.
Oblicze w lustrze patrzy smutno,
wdziękiem meduzy skamieniałe.
Może o miłość się zapytaj,
czy jest to łaska, czy choroba,
z niej nigdy się nie wykaraskam,
nieuleczalnie, wciąż cię kocham.
Komentarze (22)
Tak kombinuję!?... Nie ma szczęścia, nie ma radości a
jest miłość?.
Co to za miłość? ( ..I do Czego?).
Ale poza tym, zgrabnie napisane : )
Ps. Ja tez po śladach : )
Myślę tak samo jak Bluszcz, bardzo mi się podaba, ale
i też życzę wyzdrowienia, i niech też ona odwzajemni
to piekne uczucie.
Miłego wieczoru DonPedro i pozdrowienia pozostawiam.
Piękna, delikatna poezja :)
Co to za odmiana miłości, która nie daje szczęścia ni
radości :)
i niech będzie nieuleczalna, czego serdecznie życzę.
serdeczności DonPedro :):)
Ładnie napisane.Pozdrawiam
Poetyckie, piękne wyznanie miłości.
A jednak smutne...