Inna kraina
bezdomność to trudny temat, czasami wręcz tabu. Kończy się lato. Przyczyn bezdomności jest wiele i tyle odpowiedzi.
Noc w podartej sukience.
Strzępki snu ulecą przed świtem.
Róg obfitości. Głodny stracił smak.
Człowiek kartonem przykryty,
wystawił stopy aż za....
Bez podeszwy, guzik. A gdzie tkanina?
A niech to trafi szlag.
Dziura w niebie, a za horyzontem
baśniowa kraina. Rozpadł się domek z
kart.
Łata na łacie.
Skrzydła wolności targa wiatr.
To nic, że plucha.
Jutro będzie mróz, szron pokryje twarz.
Komentarze (51)
Bdb i na czasie wiersz Poruszyłaś bolesny ale bardzo
ważny temat o bezdomności i ogromnych róznicach w
statusie społecznym Również mam na mojej stronie tekst
w tym temacie
Pozdrawiam serdecznie :)
bez-domni opuszczeni bez szuflad
i szaf, rachunków i zaległych spraw
wszystko to zostało pod kartonem
po telewizorze i latach co tłuste zdały się być i nie
zostało nic
co dałoby złudzenie dla szansy na
nadzieję poprawy tych dni
dziękuję za komentarze i odwiedziny, miłej niedzieli
:)
szron pokryje twarz... smutny wiersz ... mogę coś na
ten temat powiedzieć ...Acik czyli Piotr to ma
szczęście ... ktoś podał m=jemu dłoń ...
Wymowne, smutne, pozdrawiam.
Bardzo ładny choć smutny wiersz!
Dziękuję i pozdrawiam!
Bardzo ładny choć smutny wiersz!
Dziękuję i pozdrawiam!
Dobry, przejmujący wiersz...
Bezdomność jest straszna. Bardzo dobry przekaz,
pozdrawiam virginio20.
Faktycznie los bezdomnego jest bardzo ciężki zimą,
nikt bezdomnym się nie rodzi, niektórzy z nich jeśli
nie większość jest z wyboru... poruszyłaś bardzo ważny
temat
Zgadzam się z przedmówcami, to jest bardzo trudny
temat. Jakieś 10 lat temu spotkałam w Sopocie
bezdomnego, który poprosił mnie o papierosa (wtedy
jeszcze paliłam) i od tego zaczęła się nasza rozmowa.
Opowiadał o sobie, o swoich wyborach. Był bezdomnym z
wyboru i był z tego dumny. Człowiek wykształcony,
obyty, elokwentny (wygląd gorzej), mówił, że lato
spędza nad morzem, a zimę w Zakopanem. Nie ukrywał, że
nocami "ogrzewa" się alkoholem. Zasypał mnie gradem
życiowych mądrości. Nie potrafiłam zrozumieć, jak mógł
wybrać takie życie. Dziś jest trochę inaczej, sporo
ludzi sobie po prostu nie radzi, wpadają w alkoholizm,
a potem trafiają na ulicę. Bardzo mi ich żal. To
wielki problem.
Pozdrawiam :)
PS. Sorki za przydługi komentarz.
to jak piszesz jest prawdą..i bardzo dramatyczne ich
losy....pozdrawiam
Nie potrafimy udzielać pomocy na początku trudnej
drogi życiowej tysięcy ludzi. Potem najczęściej jest
za póżno, często nawet nie chcą z niej korzystać.
Umierają, giną w tragicznych warunkach. A my udajemy,
że im współczujemy. Za komuny tego prawie nie było.
Dziś niby jesteśmy bogatszym krajem, kościół o tym
prawie nie wspomina a my zauważamy to po
ich śmierci w
porównaniu z ubiegłym rokiem. A rząd razem z
kościołem umieją tylko pięknie gadać i współczuć.
Wstyd. Wstyd. Wstyd katolicki narodzie. Bardzo,
bardzo dobry wiersz. Powinien być czytany podczas
obrad sejmu, może tylko za delikatny. Pozdrawiam.
Miłego wieczoru...
Nie wszyscy chcą pomoc dostać. Pozdrawiam
serdecznie.
Trudny temat.
Pozdrawiam serdecznie.