z innej perspektywy
zginął śmiercią tragiczną
jednym ciosem
połamali mu nogi
na wierzch wyszły
wszystkie wnętrzności,
które wiszą teraz
przyklejone do ściany
w plamie krwi
wokół ciała
juz nigdy nie usłyszysz
jak śpiewa,
nie poczujesz
jak wgryza się w Twoją szyję
delikatnie
jak nikt inny
nikt nie zapłacze
nad zwłokami komara
autor
something-like-that
Dodano: 2005-10-08 14:41:31
Ten wiersz przeczytano 450 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.