Inspiruję ...
już niosę tobie garstkę ciepła
i klucz do takich także myśli
by noc chłodem nie skrzepła
a sen szczęście ci wyśnił
wyjdź z nurtu toksyn oczyść się
stań pewnie na własnych nogach
nie pozwól by odcięto dopływ krwi
bo to nie tędy do szczęścia droga
przytulę cię gdy przyjdzie czas
poczujesz gorąc adrenaliny
wytryśnie wtedy gejzer z nas
i znikną twoje toksyny
Komentarze (30)
Cudeńko kochana, aż zapiera dech w piersiach.
Serdeczności dla Ciebie :)
Inspirowanie zawsze jest bardzo ogólne i skupia się na
najważniejszych pragnieniach, wtedy gdy one nabiorą
siły tworzą ciekawe myśli. pozdrawiam
Niesamowita inspiracja :D Wiersz naprawdę przyjemny w
czytaniu i odbiorze :D Pozdrawiam serdecznie +++
Ślicznie dziękuję następnym komentującym.
Też o nadziei, a ja jakże inaczej niż u mnie.
Podziwiam i pozdrawiam :)
Pięknie inspirujesz i jednocześnie
zachwycasz poezją.
Miłego dnia Najko życzę
Nietuzinkowo, bardzo mi się podoba :)
W tej inspiracji
jest dużo racji. :)
Pozdrawiam serdecznie z dużym uznaniem dla pomysłu. :)
Pięknie... i z nadzieją na przyszłe dni.
Pozdrawiam
Toksyny utrudniają utrzymanie równowagi tak bardzo
potrzebnej w każdej sferze życia w szczególnie w
sferze uczuć, bo można przeholować i zaprzepaścić
powodzenie w realizacji celów życiowych.
Z podobaniem wiersza
życzę miłego wieczoru :)
bez toksyn łatwiej żyć,,pozdrawiam:)
GP-:))
Uuuu Najeczko. Takie inspiracje to ja rozumiem…
pozdrawiam cieplutko
Mówisz że masz taka maszynkę do usuwania toksyn.
Ciekawym jak ona wygląda i czy ją dobrze chowasz bo
zapewne jeszcze nie jest opatentowana. Pozdrawiam z
dużym plusem:))))
Dziękuję serdecznie wszystkim za wgląd i anonimowym
też.