Irlandzką muzyką otulony
... czującym spokój nad ranem
co tu skrzypnęło bezradnie
pytanie o dietę
żałosne panie pobladły na pasach
emocji nie trzymają w pionie
- w tym klubie nie musiałeś
krzyczeć i skakać na przekór rocznikowi
nikomu nie wolno trwać
tak dowolnie
jeszcze i szum zebrany nienagannie
chwali smukłość szpili
ponagla mokry bruk przyjazny
dość by się uśmiechnąć godnie
- chciałaś mnie czującym
czy wolisz zmurszałego barmana
mam zgodę na chorobę
tu płacę podatki
kierowca rozpędził się
swobodnie rozgonił
deszcz
gorączka
nie ma znaczenia
kto biegnie
a kto wciąż czeka.
... i dźwięki kreślącym niebanalne.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.