O ironio życia
O i dla Izy. Obyście też takie wykwintne jednostki poznali.
Światło w tunelu na mnie patrzało
Na bal dość wykwintny skromnie
zapraszało
Na balu postaci dziś wiele się śmieje
Nieznacznie i skromnie jedna wciąż
jaśnieje
O ironio życia jak Cię obczerniały
Gwiazdy które w Twoich oczach zawsze
lśniały
O ironio życia nigdy Cię nie poznam
Ale choć z daleka oświecenia doznam
O ironio życia odezwę się na nowo
Po tysiąckroć prawdą serca odbudową
W zdaniach moich słów zdarzenia zaklęte
I poprawnych faktów słowa umiejętne
Chylę Tobie czoła Kobieto na nowo
Bo jesteś miłości bliźnich odbudową
Właśnie Ty to wiesz, że ratując jednego człowieka ratujemy wiele istnień
Komentarze (8)
Prawdziwa przyjaźń jest bezcenna...
pozdrawiam :)
Przyjaźń, która jest wyjątkowa i niepowtarzalna..
Pozdrawiam :)
Dobrze mieć Przyjaciółkę, która jest miłości bliźnich
odbudową,
z pewnością prawdziwa przyjaźń w realu jest bezcenna,
msz.
Pozdrawiam.
Z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie.
Przyjaźń w życiu jest bezcenna.
ładny, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam
Marek
Dobre!
Głos mój i szacun jest twój!!
Taka przyjaźń warta jest wiersza.
Anafora bardzo piękna.
I dolny przypis mądry.